Paroles de la chanson DEEP STATE PROGRAMME par Schafter
Chanson manquante pour "Schafter" ? Proposer les paroles
Proposer une correction des paroles de "DEEP STATE PROGRAMME"
Proposer une correction des paroles de "DEEP STATE PROGRAMME"
Paroles de la chanson DEEP STATE PROGRAMME par Schafter
Brzydzisz się sobą? Ja już też
Nie mogę słuchać ich jak mówią
Kiedy na stole temat seks
Parę chwil później występują
Albo na żywo, albo nie
Jak jest im dobrze, jak jest im miło
Ja mam wino, winę też
Ale, że życie mam tylko jedno
Chociaż, bym jebnął tym i wiem
Wtedy bym zgarnął te medale
Za to, że coś tam pomagałem
Za to, że coś tam rozjebałem
Słuchaj, niewiele było planem
W życiu niewiele było planem
Byłem jak woda, ale teraz zamarznąłem
Oglądam balet, mam inne fale niż ty
Kocham dysocjować (od lat)
Pewnie przez towar, uh nah
To moja głowa, uh what
Strumieniem wzroku prawie na drugą stronę globu przeszywam ścianę
Jaki mam powód? Nieznany
Spotykam bogów, którzy mi mówią, żebym pamiętał, że są z boku
Że u nich pokój mam na amen
Jaki masz dowód? Niestety żaden
Przeczytaj z ręki mi jak grawer
Dłonie mam czyste i zadbane
Struny pooklejane smarem
Byłem jak woda, ale teraz zamarznąłem
Oglądam balet, mam inne fale niż ty
Kocham dysocjować (od lat)
Pewnie przez towar, uh nah
To moja głowa, uh what
Strumieniem wzroku prawie na drugą stronę globu przeszywam ścianę
Jaki mam powód? Nieznany
Spotykam bogów, którzy mi mówią, żebym pamiętał, że są z boku
Że u nich pokój mam na amen
Jaki masz dowód? Niestety żaden
Przeczytaj z ręki mi jak grawer
Dłonie mam czyste i zadbane
Struny pooklejane smarem
Na razie w toku wszystko
Celuje w podniebienie jak Budd Dwyer
Mój neseser jest necessary
Zwykle noszę becel w nim
Tylko nie banknoty, raczej foty, szkice idei
Kiedyś tam SRRI, dzisiaj clean jak jedwab nić
Od dawna nikt nie zabrał mnie
Do miejsc, o których nie mogłem śnić
Mea Culpa
Nie lubię zasad, którym brak jasnego źródła
Jak mówią Ci, że to są leki, a to trutka
Bo świat nie wierzył łzom, ta wypaczona "kurwa"
Mówię o słowach, w których kiedyś była moc
A teraz średnio, ale to nie jest mój koszmar
Celuje w podniebienie jak Budd Dwyer
Mój neseser jest necessary
Zwykle noszę becel w nim
Tylko nie banknoty, raczej foty, szkice idei
Kiedyś tam SRRI, dzisiaj clean jak jedwab nić
Od dawna nikt nie zabrał mnie
Do miejsc, o których nie mogłem śnić
Mea Culpa
Nie lubię zasad, którym brak jasnego źródła
Jak mówią Ci, że to są leki, a to trutka
Bo świat nie wierzył łzom, ta wypaczona "kurwa"
Mówię o słowach, w których kiedyś była moc
A teraz średnio, ale to nie jest mój koszmar
Może być twój, jeśli pozwolisz mu zostać
Ja buduje mur, ty się wspinasz, ale...
Oj spadł
Brzydzisz się sobą? Ja już też
Nie mogę słuchać ich jak mówią
Kiedy na stole temat seks
Parę chwil później występują
Albo na żywo, albo nie
Jak jest im dobrze, jak jest im miło
Ja mam wino, winę też
Ale, że życie mam tylko jedno
Chociaż, bym jebnął tym i wiesz
Nie mogę zrobić tego tak szybko i bez stylu
Musi cyjanek być w krysztale albo w łeb
Samemu sobie jak przez cały boży ranek
Ja buduje mur, ty się wspinasz, ale...
Oj spadł
Brzydzisz się sobą? Ja już też
Nie mogę słuchać ich jak mówią
Kiedy na stole temat seks
Parę chwil później występują
Albo na żywo, albo nie
Jak jest im dobrze, jak jest im miło
Ja mam wino, winę też
Ale, że życie mam tylko jedno
Chociaż, bym jebnął tym i wiesz
Nie mogę zrobić tego tak szybko i bez stylu
Musi cyjanek być w krysztale albo w łeb
Samemu sobie jak przez cały boży ranek
Przeginasz, jesus, ale dobrze o tym wiesz
Paroles.net dispose d’un accord de licence de paroles de chansons avec la Société des Editeurs et Auteurs de Musique (SEAM)